Krystyna Knypl
Medycyna nie jedno ma imię… Przed kilku laty wybrałam się na konferencję
„Komunikacja w medycynie” zorganizowaną przez Warszawski Uniwersytet
Medyczny. Do uczestnictwa zachęciła mnie dr Marta Florea, nasza autorka
oraz członkini kolegium redakcyjnego GdL, która przedstawiała na tej
konferencji referat.
Ciekawa tematyka obrad, znani oraz nowo poznani organizatorzy konferencji pozostają do dziś w mojej serdecznej pamięci. Z prof.Tomaszem Pasierskim pracowaliśmy w Państwowym Szpitalu Klinicznym nr 1 w warszawie przy ul. Nowogrodzkiej 59.
Podczas konferencji poznalam dr Antoninę Doroszewską, u ktorej dziadka prof. Witolda Doroszewskego ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Witold_Doroszewski#%C5%BByciorys) studiowala na wydziale polonistyki w latach 50 tych ubieglego wieku, moja matka Halina z Hublewskich Łapińska. ( https://gazeta-dla-lekarzy.com/index.php/51-artykuly-redaktor-naczelnej/1627-historyczne-dzwonki-u-drzwi-w-mojej-rodzinie).
Podczas konferencji poznałam także dr Martę Chojnacką – Kuraś z Uniwersytetu Warszawskiego http://zbg.polon.uw.edu.pl/index.php/pracownicy-zakladu/dr-marta-chojnacka-kuras/ , autorkę ciekawej pracy „Semantyka bólu we współczesnej polszczyźnie” a także redaktor naukową książki „Medycyna narracyjna”.
Problemy z definicją
Termin medycyna narracyjna ma wiele definicji tworzonych przez towarzystwa naukowe, badaczy i przegląd literatury naukowej wskazuje, że nie ma jednoznacznej definicji ani też chęci jej ujednolicenia.
Definicja wypracowana w 2014 r. przez komitet międzynarodowych ekspertów brzmiała, że NBM jest podstawowym narzędziem do pozyskania, zrozumienia i zintegrowania różnych punktów widzenia wszystkich uczestników mających rolę w doświadczeniu choroby. (…) - trudno o bardziej zagmatwaną definicję! Brak jasnej definicji stwarza wiele problemów – pisze G.Zaharias w artykule zatytułowanym What is narrative-based medicine? https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5851389/
Proponuję prostą defincję
Będąc lekarzem z ponad 50 letnią praktyką w zawodzie, który wysłuchał tysiące opowieści pacjentów o ich chorobach, proponuję następującą definicję:
Medycyna narracyjna to własna opowieść pacjenta o jego chorobie, opowiedziana jego własnym językiem.
Wiele schorzeń "starej daty" ma
słownictwo znane, nowe choroby mają nowe słownictwo, nową narrację.
I tej wlaśnie nowej medycynie narracyjnej poświęcimy kilka następnych
artykułów. Będą to opowieści własne pacjentów o ich Drodze przez Covid 19. Mamy
nadmiar naracji podobno naukowych, biznesowych by Big Pharma & Big
Vaccine, wytycznych nadmiernie ślicznych, znamienności statystycznych
nazbyt licznych. Są to wszystko wypowiedzi najróżniejszych pośredników.
Na łamach GdL oddamy głos pacjentom, będą to opisy choroby ich własnym
językiem. W globalnym świecie nikogo nie zaskoczy, że niebawem
przedstawimy pierwszy opis w języku angielskim...
Odrębność języka pacjentów od oficjalnej terminologii medycznej to temat na poważne opracowanie dla językoznawców. Podczas moje pracy w poradni nadciśnieniowej słuchałam relacji pacjentów i dyskretnie notowałam na odrębnych kartkach ich nieformalne określenia. Na kartach historii choroby musiałam posługiwać się oficjalny językiem medycznym. Zasłyszane i zanotowane słowa, terminy, określenia zapisałam na moim blogu „Ze słuchu”
https://zesluchu.blogspot.com/2019/02/powiedzonka-pacjentow.html
Podzieliłam się tymi notatkami, które nazwałam „Powiedzonka pacjentów” z kolegami lekarzami na www.konsylium24.pl. Post, założony przed 12 laty cieszy się nieslabnącym zainteresowaniem, dostępny pod linkiem dla zarejestrowanych lekarzy https://konsylium24.pl/k24/fora-dyskusyjne/hyde-park/rozmaitosci/humor-lekarski/post/4840?sort_comment=oldest. Miarą popluarności postu jest 118 gwiazdek (odpowiednik lajków), niezmienna aktywność uczestników pod tym wątkiem https://konsylium24.pl/k24/fora-dyskusyjne/hyde-park/rozmaitosci/humor-lekarski/post/4840?sort_comment=oldest
Krystyna Knypl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.