Powered By Blogger

wtorek, 5 czerwca 2018

5/06/2018. Rozdział 17: Specjalizacja z chorób wewnętrznych

Rozdział 17: Specjalizacja z chorób wewnętrznych
 
Specjalizację I stopnia z chorób wewnętrznych uzyskałam w 1972 roku. Dokumentacja do specjalizacji nie była zbyt rozbudowana - obejmowała cztery strony formatu A4 z wpisami stażów kierunkowych plus praca poglądowa.


           Wydział Zdrowia mieścił się w tym budynku

Dokumenty składało się w Wydziale Zdrowia i Opieki Społecznej w Wydziale Zakładów Leczniczych przy ulicy generała Świerczewskiego 81 - jak zaświadcza pieczątka na mojej specjalizacji. Część wydziału zajmująca się specjalizacjami zajmowała daw pokoje – w pierwszym siedziały dwie urzędniczki, w drugim kierownik wydziału. Odwiedziłam te okolicę po latach – budynek wygląda równie skromnie jak dawniej i ani się umywa do rozbudowanych współczesnych urzędów szkolenia podyplomowego lekarzy. Jedno jest pewne szkolenie jakościowo było o wiele lepsze niż we współczesnych okazałych gmachach.
Obowiązywały staże z anatomii patologicznej oraz chorób zakaźnych, który bardzo mile wspominam. Podczas tego stażu zapisałam się do Lekarskiego Stowarzyszenia Wzajemnej Pomocy, gdzie można otrzymywać pożyczki bez procentów i bez żyrantów.
                 Zaświadczenie o zdanym egzaminie

Egzamin specjalizacyjny I stopnia z chorób wewnętrznych zdawałam w Szpitalu Bielańskim w miłym towarzystwie innych kolegów, którzy w dalszej karierze obrali specjalizacje wymagające jedynki z interny medycynę tropikalną oraz pulmonologię.
Na egzamin trzeba było znać 20 recept z lekami robionhymi w aptece, tu  słynne w dawnych latach  proszki poczwórne

Specjalizację II stopnia z chorób wewnętrznych uzyskałam w 1976 roku. Egzamin był poważnym wyzwaniem, uczyłam się przez pięć miesięcy po cztery godziny dziennie i ostatni miesiąc po 8 godzin dziennie.
Zaświadczenie o zdaniu egzaminu II stopnia z chorób wewnętrznych

Pisaliśmy jako pierwsi interniści egzamin testowy, był on skażony pierworodnym grzechem niekompetencji układających pytania. Umiałam założyć elektrodę endokawitarną na dyżurze, ale nie wiedziałam co miał na myśli autor pytania na ten temat. Egzamin zadałam lekko nad poprzeczką.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Diagnozowanie Nowego Wspaniałego Świata, odcinek pierwszy

  Krystyna Knypl Motto: Młodzi MYŚLĄ, że starzy są głupi, ale starzy WIEDZĄ, że młodzi są głupi. Agatha Christie , Morderstwo na ple...