Krystyna Knypl
Po dotarciu do hotelu wypijam herbatę, spisuję wrażenia z podróży i idę spać.
Śniadanie jest od 7:00, a obrady od 9:40, w odległości walking distance od hotelu
Zjeżdżam na pater, gdzie mieści się sala śniadaniowa. W lobby zwraca uwagę mała fontanna, przypomina mi fontannę w Scottsdale, AZ.
Zjeżdżam na pater, gdzie mieści się sala śniadaniowa. W lobby zwraca uwagę mała fontanna, przypomina mi fontannę w Scottsdale, AZ.
Sala śniadaniowa ma ciekawy wystrój
Ładne żyrandole
Jestem jedna z pierwszych osób na śniadaniu więc mogę zrobić zdjęcia pustej sali. Goście schodzą się powoli, przeważają mężczyźni (95%).
Obsługa coffee makera nie nastręcza trudności. One touch technologia wkradła się i tu, a jeszcze kilka lat temu w New Orleans stała przy takim urządzeniu specjalna persona rasy innej niż biała i pouczała jakie guziczki i w jakiej kolejności mają naciskać aby zdobyć kawę na śniadanie. W ramach demokracji nie mogła gościowi tej kawy nalać bo nie jest służba ani drużbą, tylko menedżerem zarządzania niedostosowaniem gości hotelowych do oczekiwań producentów różnych urządzeń!
Śniadanie hotelowe
A skoro jestem w Brukseli to croissant z czekoladą na śniadanie obowiązkowy!
@mimax2 / Krystyna Knypl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.