Powered By Blogger

środa, 14 września 2022

Wierszyk z 2006 roku, a jaki aktualny! ( 54), (55), (56), (57), (58),(59), (60)

 

Wierszowana wiadomość dla moich Wnucząt 

Krystyna Knypl

Kuchnia pasjonata

Moje wspaniałe,  kochane Wnuczęta!

Niech każde z Was dobrze to zapamięta

Że smakowitą kuchnię  pasjonata

Ma Maciej - Wasz najwspanialszy Tata!

O czym zawiadamia, Wasza babcia Kisia,

Która pod choinkę  przesyła tego misia.

<a href=

Źródło ilustracji: https://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C5%9B

 

Gdy Naród do boju

Wystąpił z wirusem
Panowie o dawkach
Radzili...
Gdy naród zawołał
Umrzemy lub zwyciężem
Panowie ciężarne
Szczepili...
O cześć Wam
Panowie magnaci
Za ludzi niewolę
Kajdany,
O cześć wam,
Eksperci i potentaci
Za świat do lockdownów
Zagnany...

Światem wycackany szedł se jakiś gość
Facjata niby owszem, może być
Nagle potknął się o GdL rycząc: "O, psiakość!
Jak oni mogą w tej redakcji żyć?
I wtedy zalała mnie zła krew
Więc go na perłowo w tenże śpiew

Nie bądź za cwany, forsą nadziany
To może mieć dla Ciebie skutek opłakany
Na  nie ma cwaniaka nad Warszawiaka
Który by mógł go wziąć na bajer lub pod pic

Możesz mnie dziunią zwać, możesz w komputer dać
Lecz od redakcji won, bo krew się będzie lać
Więc znakiem tego, nie bądź lebiegą
Przyhamuj pomysł i nie gadaj więcej nic

Jeden był specjalnie na wolność straszny pies
Już mówił nawet, "GdL kaputt!"
Lecz pomylił się łachudra, rozczarował fest
I próżny był wirusowy jego trud
Słyszeć nawet nie potrafi jak
Dzisiaj my śpiewamy jemu tak

Chciałeś być cwany, w forsę czesany
Na bank zgnijesz, draniu, w błocie pochowany
My, Warszawiacy, jesteśmy tacy
Kto nam na odcisk wejdzie wisz pan, zimny trup

I niechaj każdy wie, kto na nas szarpnie się
To zara bokiem mu to wyjdzie, może nie?
Na Warszawiaka nie ma cwaniaka
Chcesz z nami zacząć to se trumnę wcześniej kup

Możesz mnie Dziunią zwać, możesz mi w mordę dać
Lecz od GdL won, bo krew się będzie lać
Wiec znakiem tego, nie bądź lebiegą
Przyhamuj pomysł i nie gadaj więcej nic.

I niechaj każdy wie, kto na nas szarpie się
To zara bokiem mu to wyjdzie, może nie?
Na GdL-aka nie ma cwaniaka
Chcesz z nami zacząć to se trumnę wcześniej kup

Krystyna Knypl

Cucurucucu Pandemio!

https://www.youtube.com/watch?v=c9is2o6obHI

Mijają dnie i noce, szukamy światła,

Szukamy gwiazd , ile to jeszcze chwil,

Niepewnych dni przeżyjesz sam.

Huragan porwał nas, rozrzucił nas we wszystkie strony.

Dlaczego tyle śmierci  I smutku na świecie.

Pytam dlaczego???

Aj aj aj aj aj zaśpiewaj ,

Aj aj aj aj aj zaśpiewaj,

Aj aj aj aj ajj chcę śpiewać,

Do wysokich gór do nieba.

A jak Pandemia od świtu szalona gna,

Bo skrzydła ma widzisz jak szybko czas,

Z radością pędzi kołując nas,

Huragan to Pandemia, taniec do słońca,

Taniec bez końca, jeśli zapytasz mnie 

Czy czegoś chcę niech trwa zabawa!

Cu cu rru cu cu Pandemio

Bal na Gnojnej

https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=nieprzespanej+nocy+znojnej

Nieprzespanej nocy znojnej
Jeszcze mam na ustach ślad
U Starego Joska na ulicy Gnojnej
Zebrał się biznesu kwiat

Pandemia z cicha na trzy czwarte rżnie

Ferajna tańczy ja nie tańczę
Z szaconkiem bo się może skończyć źle
Gdy w Pandemię bawimy się

Bez leczenia i myślenia
Byle byłoby co (szcze) pić
Kiedy Adaś ze szczepionką zaiwania
Chce nas szczepić, żeby żyć

Kto znał Adasia ten czuł mojrę
Ale jeden nie czuł jej
I dlatego się naraził na dintojrę
Skończył się z przyczyny tej

Adaś z pogrzebaczem w dłoni
A frajer frajera szprycą od Chcivera
Zaiwania że aż strach

Szczepionka tańczy ja nie tańczę
Z szaconkiem bo się może skończyć źle,
Gdy w Pandemię bawimy się.

Jak latarnie sennie świeca
Gwiżdże cicho nocny stróż


A kat Maciejowski tam pod szubienicą
Na nich wszystkich czeka już!

Już się walka rozpoczyna
Już tłumami szumi cyrk
Don odmierza prężny krok
I śle do loży czuły wzrok
Tam siedzi donna Pharma
I w zachwycie
Temu, co ratuje życie
Na arenę rzuca skrycie
Wachlarz swój
Nim zacznie się bój
I tryśnie krew
Radośnie brzmi jej śpiew:

Don Fernbando

To idzie on
Nasz wspaniały Don
Glutationu schron
Po zwycięstwa plon
Idzie z piekła sarabandą
Don Naproxen, Don Fernando

Wszyscy śpiewamy na melodię

https://www.youtube.com/watch?v=eA9Vr-YVKhg

To idzie On
Nasz wspaniały Don
Glutationu schron
Po zwycięstwa plon
Idzie z piekła sarabandą
Don Naproxen, Don Fernando

Naproxen3d.png

Źródło ilustracji: https://en.wikipedia.org/wiki/Naproxen

Miłośnicy statystycznej znamienności,

Siedzą od doświadczenia lekarskiego

W bardzo, bardzo dużej odległości.

Gdy czas własnej choroby nadchodzi,

Żadna statystyczna znamienność

Nawet na chwilę im nie dogodzi.

Może się nawet niekiedy zdarzyć,

Że przykro w chorobie zaszkodzi.

Warto korzystać z lekarskiego rozumu,

I nie być bezkrytycznym wyznawcą 

Biznesowego i marketingowego szumu.

 File:Normal Distribution PDF.svg

Źródło ilustracji:https://pl.wikipedia.org/wiki/Rozk%C5%82ad_normalny

 

 

 

 

 

Limeryk 2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Diagnozowanie Nowego Wspaniałego Świata, odcinek pierwszy

  Krystyna Knypl Motto: Młodzi MYŚLĄ, że starzy są głupi, ale starzy WIEDZĄ, że młodzi są głupi. Agatha Christie , Morderstwo na ple...