Francis zawsze wysiadał pierwszy z tramwaju lub autobusu. Po wyjściu na zewnątrz podawał Matyldzie rękę i czuwając nad bezpiecznym opuszczeniem pojazdu oraz pokonywaniem schodków pomagał jej wysiąść.
Do tej pory obowiązywała zasada: panie pierwsze przepuszczamy w drzwiach. Dlaczego wysiadasz pierwszy? - zapytała pewnego razu.
-Justyna, tak mnie nauczyła, że dżentelmen wysiada pierwszy i pomaga damie bezpiecznie opuścić pojazd.
-Ciekawe uzasadnienie! Po latach wydało się jej, że uniwersalne. Francis mimo, że młodszy od niej o cztery i pół roku, postanowił jakie pierwszy przenieść się do lepszego ze światów. Spodziewała się innej kolejności tych transferów. Pewnego styczniowego wieczoru rozmawiając z Maniulą przedstawiła jej swoją hipotezę:
-Pamiętasz, że ojciec zawsze jako pierwszy wysiadał z tramwaju i pomagał kobietom w opuszczeniu pojazdu? - zapytała.
-Tak oczywiście, że pamiętam - odpowiedziała Maniula.
-Tak sobie dziś pomyślałam, że postanowił tę regułę zastosować w szerszym zakresie. Takie wysiądnięcie z Tego Świata i przemieszczenie się na Tamten Świat to też mało bezpieczny transfer, może nawet bardziej niebezpieczny niż wysiadanie z tramwaju - oznajmiła. On tam jest pierwszy, żeby mi pomóc, gdy przyjdzie moja pora, w tym przemieszczaniu.
-O, jak romantycznie na to patrzysz - odpowiedziała Maniula.
-Powiem ci więcej, ten przystanek na którym on będzie na mnie czekał nazwałam Niebiański Raj.
-Baaardzo ciekawie to przedstawiłaś - odpowiedziala Maniula.
-To się odbędzie za czas jakiś, teraz mam jeszcze do rozegrania mecz z teloksenem w roli głównej.
-A kto to taki?
-Podstępny zabójca wirusów
-Brzmi groźnie
-I będzie groźnie, obiecuję - odpowiedziała tajemniczo Matylda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.