Wierszowana wiadomość dla moich Wnucząt
Krystyna Knypl
Moje wspaniałe, kochane Wnuczęta!
Niech każde z Was dobrze to zapamięta
Że smakowitą kuchnię pasjonata
Ma Maciej - Wasz najwspanialszy Tata!
O czym zawiadamia, Wasza babcia Kisia,
Która pod choinkę przesyła tego misia.
Źródło ilustracji: https://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C5%9B
Gdy Naród do boju
Światem wycackany szedł se jakiś gość
Facjata niby owszem, może być
Nagle potknął się o GdL rycząc: "O, psiakość!
Jak oni mogą w tej redakcji żyć?
I wtedy zalała mnie zła krew
Więc go na perłowo w tenże śpiew
Nie bądź za cwany, forsą nadziany
To może mieć dla Ciebie skutek opłakany
Na nie ma cwaniaka nad Warszawiaka
Który by mógł go wziąć na bajer lub pod pic
Możesz mnie dziunią zwać, możesz w komputer dać
Lecz od redakcji won, bo krew się będzie lać
Więc znakiem tego, nie bądź lebiegą
Przyhamuj pomysł i nie gadaj więcej nic
Jeden był specjalnie na wolność straszny pies
Już mówił nawet, "GdL kaputt!"
Lecz pomylił się łachudra, rozczarował fest
I próżny był wirusowy jego trud
Słyszeć nawet nie potrafi jak
Dzisiaj my śpiewamy jemu tak
Chciałeś być cwany, w forsę czesany
Na bank zgnijesz, draniu, w błocie pochowany
My, Warszawiacy, jesteśmy tacy
Kto nam na odcisk wejdzie wisz pan, zimny trup
I niechaj każdy wie, kto na nas szarpnie się
To zara bokiem mu to wyjdzie, może nie?
Na Warszawiaka nie ma cwaniaka
Chcesz z nami zacząć to se trumnę wcześniej kup
Możesz mnie Dziunią zwać, możesz mi w mordę dać
Lecz od GdL won, bo krew się będzie lać
Wiec znakiem tego, nie bądź lebiegą
Przyhamuj pomysł i nie gadaj więcej nic.
I niechaj każdy wie, kto na nas szarpie się
To zara bokiem mu to wyjdzie, może nie?
Na GdL-aka nie ma cwaniaka
Chcesz z nami zacząć to se trumnę wcześniej kup
Krystyna Knypl
Cucurucucu Pandemio!
https://www.youtube.com/watch?v=c9is2o6obHI
Mijają dnie i noce, szukamy światła,
Szukamy gwiazd , ile to jeszcze chwil,
Niepewnych dni przeżyjesz sam.
Huragan porwał nas, rozrzucił nas we wszystkie strony.
Dlaczego tyle śmierci I smutku na świecie.
Pytam dlaczego???
Aj aj aj aj aj zaśpiewaj ,
Aj aj aj aj aj zaśpiewaj,
Aj aj aj aj ajj chcę śpiewać,
Do wysokich gór do nieba.
A jak Pandemia od świtu szalona gna,
Bo skrzydła ma widzisz jak szybko czas,
Z radością pędzi kołując nas,
Huragan to Pandemia, taniec do słońca,
Taniec bez końca, jeśli zapytasz mnie
Czy czegoś chcę niech trwa zabawa!
Cu cu rru cu cu Pandemio
Bal na Gnojnej
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=nieprzespanej+nocy+znojnej
Nieprzespanej nocy znojnej
Jeszcze mam na ustach ślad
U Starego Joska na ulicy Gnojnej
Zebrał się biznesu kwiat
Pandemia z cicha na trzy czwarte rżnie
Ferajna tańczy ja nie tańczę
Z szaconkiem bo się może skończyć źle
Gdy w Pandemię bawimy się
Bez leczenia i myślenia
Byle byłoby co (szcze) pić
Kiedy Adaś ze szczepionką zaiwania
Chce nas szczepić, żeby żyć
Kto znał Adasia ten czuł mojrę
Ale jeden nie czuł jej
I dlatego się naraził na dintojrę
Skończył się z przyczyny tej
Adaś z pogrzebaczem w dłoni
A frajer frajera szprycą od Chcivera
Zaiwania że aż strach
Szczepionka tańczy ja nie tańczę
Z szaconkiem bo się może skończyć źle,
Gdy w Pandemię bawimy się.
Jak latarnie sennie świeca
Gwiżdże cicho nocny stróż
A kat Maciejowski tam pod szubienicą
Na nich wszystkich czeka już!
Już się walka rozpoczyna
Już tłumami szumi cyrk
Don odmierza prężny krok
I śle do loży czuły wzrok
Tam siedzi donna Pharma
I w zachwycie
Temu, co ratuje życie
Na arenę rzuca skrycie
Wachlarz swój
Nim zacznie się bój
I tryśnie krew
Radośnie brzmi jej śpiew:
To idzie on
Nasz wspaniały Don
Glutationu schron
Po zwycięstwa plon
Idzie z piekła sarabandą
Don Naproxen, Don Fernando
Wszyscy śpiewamy na melodię
https://www.youtube.com/watch?v=eA9Vr-YVKhg
To idzie On
Nasz wspaniały Don
Glutationu schron
Po zwycięstwa plon
Idzie z piekła sarabandą
Don Naproxen, Don Fernando
Źródło ilustracji: https://en.wikipedia.org/wiki/Naproxen
Miłośnicy statystycznej znamienności,
Siedzą od doświadczenia lekarskiego
W bardzo, bardzo dużej odległości.
Gdy czas własnej choroby nadchodzi,
Żadna statystyczna znamienność
Nawet na chwilę im nie dogodzi.
Może się nawet niekiedy zdarzyć,
Że przykro w chorobie zaszkodzi.
Warto korzystać z lekarskiego rozumu,
I nie być bezkrytycznym wyznawcą
Biznesowego i marketingowego szumu.
Źródło ilustracji:https://pl.wikipedia.org/wiki/Rozk%C5%82ad_normalny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.