Powered By Blogger

środa, 21 czerwca 2023

Tańczę tango, powieść miłosna, rozdział 3

 Rozdział 3. Rodzina powiększa się

Jak powszechnie wiadomo rodziny powiększają się ponieważ bociany podróżujące na trasie Europa - Afryka przynoszą ludziom dzieci. Zdarza się też tak, że potem te dzieci podróżują do Afryki, a jak poznają drogę to i potrafią kilka razy do tej Afryki przelecieć się.

Po jedenastu miesiącach od ślubu bocian z Rodzinnego Miasteczka Matyldy przyleciał do Warszawy i przyniósł Matyldzie i Francisowi córkę Maniulę.

Matylda z Maniula w brzuchu 2

Matylda z Maniulą w drodze, bocian też był w drodze ;)

klinika gin straynkiewicza 2 660

Klinika Ginekologii i Położnictwa Akademii Medycznej w Warszawie

W szpitalu tym pewnego sierpniowego wieczoru przyszła na świat Maniula.

Mima z wozkiem pokolorowana

Matylda i Maniula w pojeździe dwuśladowym

Jedyny pojazd, na który Matylda miała prawo jazdy. Nie posiadając tego dokumentu nigdy nie miała samochodu, no i oczywiście garażu. Zachowując się tak egoistycznie nie mogła spełnić społecznych oczekiwań wyrażonych w znanym powiedzeniu pokaż lekarzu co masz w garażu.

Mima z lattarium

Matylda wpada do pokoju Maniuli z wyprawy do laktarium

Maniula od pierwszych dni dała się poznać jako jednostka, która znakomicie daje sobie radę z wszelkimi przeciwnościami losu - poczynając od pokonania dolegliwości z przewodu pokarmowego, które wystąpiły po urodzeniu po konieczność wytłumaczenia w języki francuskim hydraulikowi na czym polega problem z zatkaną  rurą, po zaledwie czterech miesiącach nauki tego języka - początkowo dość obcego, a  z czasem codziennego. Podobnie codziennością od najmłodszych lat było obcowanie z różnymi aspektami dziennikarstwa jak na przykład pisanie na maszynie typu stukotka.

Odbicie w okularach

Chęć do pisania na maszynie Maniula najwyraźniej dziedziczyła po matce, która od zawsze miała motywację i nieprzebrane zasoby energii do pisania. Początkowo były to prace naukowe, w których trudno było  wykazać się posiadaną energią. Jednak Matylda znalazła sposób na zademonstrowanie swojej niespożytej energii do pisana. Otóż gdy skończyła pisać pracę doktorską z niewykorzystanymi zasobami energii twórczej pociągnęła za wałek  maszyny tak energicznie, że wyrwała go "z korzeniami". W serwisie naprawy maszyn do pisania powiedziano, że nigdy nie spotkali się z takim uszkodzeniem.

Francis fotografuje

Francis fotografuje Maniulę oraz Matyldę

Zlapac szczescie

Matylda fotografuje Francisa i Maniulę

Mima z miną pokolorowana

I trzeba przyznać, że nawet mu tu się udawało :) Co więcej udokumentował na trwale fakt, że Matylda była brunetką.

- Z szatynką bym się nie ożenił! Tylko i wyłącznie z brunetką! - oznajmił Francis gdzieś po czterdziestu latach małżeństwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Diagnozowanie Nowego Wspaniałego Świata, odcinek pierwszy

  Krystyna Knypl Motto: Młodzi MYŚLĄ, że starzy są głupi, ale starzy WIEDZĄ, że młodzi są głupi. Agatha Christie , Morderstwo na ple...