Powered By Blogger

sobota, 3 listopada 2018

3/11/2018. Rozdzial 47: pijawki, strychnina i upuszczanie krwi

Krystyna Knypl

Medycyna zmienia się na przestrzeni lat – to co wydawało się trwałe odchodzi w niepamięć, a na jego miejsce pojawiają się nowe pojęcia. Niekiedy po latach okazuje się, że gwiazdy długo świecące na firmamencie życia publicznego czy też na mniejszą skalę naszego prywatnego tracą swój blask. To trudne zadanie, któremu jest w stanie sprostać tylko niewielu zachować status gwiazdy olśniewającej swoją postawą i wiedzą przez całą swoją drogę życiową.


Do symbolicznych rozważań weźmy trzy metody lecznicze wymienione w tytule rozdziału i znane w czasach mojej młodości – i spójrzmy czy przetrwału próbę czasu.
Upuszczanie krwi broni się – wykonywałam jeden raz w życiu taki zabieg u pacjenta z nadciśnieniem płucnym. Igły do tego zabiegu były dość grube, gdy wkłułam się do żyły krew wytrysnęła pod ciśnieniem prosto do rękawa mojego fartucha lekarskiego.


Komu można przydzielić rolę pijawki – cóż, chyba medycynie współczesnej zamienionej w jeszcze jedną gałąź globalnego biznesu, który wysysa z lekarza coraz więcej krwi. Odczucie to mają wszyscy koledzy niezależnie od kraju i kontynentu na którym prowadzą swoją praktykę lekarską.


                                           A strychnina? 

Ha! Pozostanie to tajemnicą lekarską , wszak nie wszystko co lekarz dowie się lub ustali w czasie swojej praktyki można podawać do publicznej wiadomości. Z drugiej strony warto przypomnieć, że substancja to interesowała wielu naukowców, w Wikipedii znajdujemy ciekawą ilustrację jakie to gwiazdy chemii pracowały nad jej syntezą.
@mimax2 / Krystyna Knypl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Diagnozowanie Nowego Wspaniałego Świata, odcinek pierwszy

  Krystyna Knypl Motto: Młodzi MYŚLĄ, że starzy są głupi, ale starzy WIEDZĄ, że młodzi są głupi. Agatha Christie , Morderstwo na ple...