Powered By Blogger

piątek, 26 stycznia 2018

26/01/2018. Krótka wyprawa do Tallina, Estonia 2002

Krystyna Knypl
Podróż lotnicza (47) TAM: Warszawa - Tallin
Z POWROTEM (48): Tallin - Warszawa
Odległość Warszawa - Tallin 835 km/ 519 mil
Cała podróż: 835 km/ 519 mil
Mieszkałyśmy: Rottermani Hotel
Wyjazd do Tallina związany był z promocją lotów na tej trasie – bilety kosztowały po 694,25 pln i byłyśmy z Kate w dniach 9-12 sierpnia 2002 roku. Dziś w promocji da się nabyć bilet za 392 pln! Noclegi zamówione w Intourist, biurze specjalizującym się w turystyce po dawnym ZSRR, kosztowały 940 pln.
aa2
Lot Embraerem trwał około 1,5 godziny. Przejazd taksówką do hotelu Rotermani też odbył się sprawnie i wylądowałyśmy w sympatycznych wnętrzach o skandynawskim wyglądzie. Po rozpakowaniu ruszyłyśmy na zwiedzanie starówki, które zakończyło się obiadem w rosyjskiej restauracji. Egzotyczni kelnerzy nosili w kaburach butelki wódki i proponowali na prikusku setkę Stolicznoj. Jadłyśmy pierogi, barszcz oraz zupę Soczi – wszystko bardzo smaczne. Zachował się rachunek za obiad 247 koron. Chyba nam smakowało, bo byłyśmy też drugi raz na obiedzie, podobne menu, tyle że wybrałyśmy kołduny, 298 koron.
aa2
W ogóle Tallin pozostał w mojej gastronomicznej pamięci jako sympatyczny punkt – zmachane zwiedzaniem starówki wstąpiłyśmy na kawę i tam chyba poznałyśmy bardzo smaczny likier Vana Tallinn, a wracając do hotelu degustowałyśmy aromatyczną herbatę w sklepie z herbatami. Najbardziej trwałej  pamiątki dostarczył zakup beżowego kapelusza we właściwym dla mojej głowy rozmiarze XXL, który służy mi do dziś. 
Edit: kapelusz przejęła moja wnuczka i nosi go w słonecznym kraju :)
Niezapomniane oczywiście były widoki słynnej cerkwi, jak również wizyta w zupełnie nieznanym muzeum medycyny, gdzie można było założyć na ramiona sztuczny brzuch ciążowy.
aa2
Dla Kate ta edukacja o trudach macierzyństwa była bardzo ciekawym  wydarzeniem. Na zakończenie odwiedziłyśmy miejscowe delikatesy i kupiłyśmy likier Vana Tallinn, a dodatkowo na lotnisku torbę z serii Samsonite. Sympatyczny wypad pod każdym względem.
aa2
Poza beżowym kapeluszem przywiozłam jeszcze taką broszkę, nie pamiętam okoliczności zakupu
SONY DSC
Na lotnisku kupiłam torbę Samsonite
@mimax2 / Krystyna Knypl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Diagnozowanie Nowego Wspaniałego Świata, odcinek pierwszy

  Krystyna Knypl Motto: Młodzi MYŚLĄ, że starzy są głupi, ale starzy WIEDZĄ, że młodzi są głupi. Agatha Christie , Morderstwo na ple...