Krystyna Knypl
Bezsenność skłaniała do wspomnień Ojca Nadredaktora...
Słynny plakat
Ten pamiętny 4 czerwiec 1989 roku po którym czuł się słynny niczym słynny kowboj z plakatu. Do którego baru nie wszedł rozmowy milkły na jego widok, a wszyscy marzyli aby postawić mu kolejkę... soku pomidorowego, który najlepiej wyrównywał niedobory elektrolitowe dnia poprzedniego.
A dziś? Nie dość, że nikt nie stawia mu nawet H2O to jeszcze wszyscy na jego wychodzą z baru albo mają atak ostrej sklerozy i udają, że nie znają. Dzieła jego życia, magazynu Trucie & Plucie prenumerować nie chcą, reklam nie zlecają, zwroty są większe niż nakłady...
Gdy Ojciec Nadredaktor zliczył wszystkie bolesne ciosy losu jakie musiał od pewnego czasu brać na swą klatkę piersiową nadchodził poranek z jego wszystkimi przykrymi obowiązkami.
A może by tak zmienić nazwę - zamiast Trucie & Plucie nazwać się... no właśnie jak?
@mimax2 / Krystyna Knypl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.