Krystyna Knypl
Podróż lotnicza (78) TAM: Warszawa - Kopenhaga ( 673 km/418 mil)
(79) Z POWROTEM: Kopenhaga - Warszawa
Cała podróż: 1346 km/836 mil
Mieszkałam: hotel Radison SAS Scandinavia
Pamiętam eleganckie lobby
W pokoju hotelowym czekało mnie imienne powitanie
Przyjemne łoże
Biurko też było OK, niestety pokój był bez dostępu do internetu. Oczekiwano dodatkowych opłat. Po zakwaterowaniu się poszłam z kolegami uczestniczącymi w kongresie na spacer.
Mimo, że hotel SAS Radison był elegancki, to troska socjalna o pracowników w nim zatrudnionych była tak wielka, że zjedzenie kolacji w sobotę po godzinie 18:00 na terenie tej placówki było nie możliwe, bowiem wszyscy przecież mieli wolne i nie była czynna żadna restauracja.
Czas był przedświąteczny
Jak się potrzyma Christiana Andersena to albo się tu wróci albo spełnią się marzenia - nie zapamiętałam.
Powodem wyjazdu była akredytacja na 8th Congress of European Society for Sexual Medicine, który odbywał się w Kopenhadze w dniach 4 - 7 grudnia 2005.
Przeprowadzałam wywiad z dr Sidneyem Gliną z Sao Paulo
Nabierałam dziennikarskich szlifów, stałam się posiadaczką legitymacji International Federation of Journalists, zwaną w domu czerwoną blachą. Fantastyczny dokument - działa bez otwierania! Wystarczy pokazać okładkę ;))
Kopenhaga jest miastem, które trudno pokochać i nic dziwnego, że powodem mojej obecności była konferencja prasowa o lekach wspomagających uczucia czyli blokerach 5 fosfodiesterazy.
Pod tą uczoną nazwą kryje się specyfik, którego nazwa w sanskrycie zapisana jest takimi oto ładnymi znakami व्याघ्र i oznacza tygrysa. Każdy dżentelmen, który nie czuje się tygrysem po zażyciu व्याघ्र będzie nim niechybnie, no chyba, że wcześniej zejdzie na zawał serca bo wcześniej brał nitroglicerynę. To jedyna niezgodność farmakologiczna, która została pięknie pokazana w moim ulubionym filmie Lepiej późno niż później gdy Jack Nicholson trafia z atakiem serca i ma otrzymać nitroglicerynę. Choć bardzo lubię Nicholsona, to spoglądając na niego przez lata trudno oprzeć się refleksji jak okrutnie nietrwałym darem losu jest uroda.
Być młodym i przystojnym to dar pospolity, ale zestarzeć się ładnie to dar dany nielicznym.
Z mojej kolekcji: Mały Książę w języku duńskim
Z mojej kolekcji: Mały Książę w języku duńskim
(79) Z POWROTEM: Kopenhaga - Warszawa
Cała podróż: 1346 km/836 mil
Mieszkałam: hotel Radison SAS Scandinavia
Pamiętam eleganckie lobby
W pokoju hotelowym czekało mnie imienne powitanie
Przyjemne łoże
Biurko też było OK, niestety pokój był bez dostępu do internetu. Oczekiwano dodatkowych opłat. Po zakwaterowaniu się poszłam z kolegami uczestniczącymi w kongresie na spacer.
Mimo, że hotel SAS Radison był elegancki, to troska socjalna o pracowników w nim zatrudnionych była tak wielka, że zjedzenie kolacji w sobotę po godzinie 18:00 na terenie tej placówki było nie możliwe, bowiem wszyscy przecież mieli wolne i nie była czynna żadna restauracja.
Czas był przedświąteczny
Jak się potrzyma Christiana Andersena to albo się tu wróci albo spełnią się marzenia - nie zapamiętałam.
Powodem wyjazdu była akredytacja na 8th Congress of European Society for Sexual Medicine, który odbywał się w Kopenhadze w dniach 4 - 7 grudnia 2005.
Przeprowadzałam wywiad z dr Sidneyem Gliną z Sao Paulo
Nabierałam dziennikarskich szlifów, stałam się posiadaczką legitymacji International Federation of Journalists, zwaną w domu czerwoną blachą. Fantastyczny dokument - działa bez otwierania! Wystarczy pokazać okładkę ;))
Kopenhaga jest miastem, które trudno pokochać i nic dziwnego, że powodem mojej obecności była konferencja prasowa o lekach wspomagających uczucia czyli blokerach 5 fosfodiesterazy.
Pod tą uczoną nazwą kryje się specyfik, którego nazwa w sanskrycie zapisana jest takimi oto ładnymi znakami व्याघ्र i oznacza tygrysa. Każdy dżentelmen, który nie czuje się tygrysem po zażyciu व्याघ्र będzie nim niechybnie, no chyba, że wcześniej zejdzie na zawał serca bo wcześniej brał nitroglicerynę. To jedyna niezgodność farmakologiczna, która została pięknie pokazana w moim ulubionym filmie Lepiej późno niż później gdy Jack Nicholson trafia z atakiem serca i ma otrzymać nitroglicerynę. Choć bardzo lubię Nicholsona, to spoglądając na niego przez lata trudno oprzeć się refleksji jak okrutnie nietrwałym darem losu jest uroda.
Być młodym i przystojnym to dar pospolity, ale zestarzeć się ładnie to dar dany nielicznym.
Z mojej kolekcji: Mały Książę w języku duńskim
Z mojej kolekcji: Mały Książę w języku duńskim
@mimax2 / Krystyna Knypl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.